Warszawa w piosenkach

1 sierpnia 1944 roku wybuchło Powstanie Warszawskie. Liczne piosenki, które powstały z okazji rocznic tamtego dnia, zainspirowały mnie do napisania krótkiego tekstu o utworach opowiadających o Warszawie. Do wpisu wybrałam jednak te kompozycje, które nie poruszają tematyki Powstania – zamiast tego mówią po prostu o tym mieście. Domyślam się, że znaczna większość (jeśli nie wszystkie) jest powszechnie znana, dlatego potraktujmy ten niedługi artykuł jako przypomnienie ponadczasowych – w większości – utworów.

Czesław Niemen – Sen o Warszawie (1966). Nie trzeba szczególnie przedstawiać tej piosenki. Nie tylko jedna z perełek w twórczości Niemena, ale i jeden z diamentów polskiej muzyki w ogóle. Sen o Warszawie uchodzi za hymn Legii Warszawy. W Polskim Topie Wszech Czasów radiowej Trójki dziewięciokrotnie znalazł się w pierwszej setce notowania, z najwyższą 5. lokatą w 2009 roku. Z kolei w 2019 roku zespół Metallica wykonał Sen o Warszawie podczas koncertu na Stadionie Narodowym.

T.Love – Warszawa (1991). Żywię do tego utworu niepojęty sentyment. Wystarczy, że usłyszę pierwsze dźwięki, a mój humor od razu się poprawia, a mnie chce się śpiewać na całe gardło. Muniek Staszczyk napisał tekst kultowego nagrania podczas emigracji, był to wyraz tęsknoty za ojczyzną. Ponadto autor powiedział niegdyś, że piosenka ta jest odzwierciedleniem Warszawy z lat 80. 

Beata Kozidrak – Taka Warszawa (1998). To, co zawsze doceniałam w utworze Beaty Kozidrak, to niespieszny rytm, poczucie spokoju wymieszane z nostalgią. Lubię też zamglony, nieoczywisty klimat, który podkreśla warstwa tekstowa. Taka Warszawa pochodzi z pierwszego solowego albumu artystki, która osiągnęła status platynowej płyty (30 tys. sprzedanych egzemplarzy).

Lady Pank – Stacja Warszawa (2004). Moje odczucia do Stacji Warszawy są podobne do tych, które towarzyszą mi podczas słuchania przeboju T.Love. Sentyment zawsze nakazuje mi śpiewanie na cały gaz, chociaż tekst utworu Lady Pank nie jest naznaczony nostalgią i tęsknotą; więcej w nim smutnych, ale trafnych obserwacji świata i ludzi. Utwór niejednokrotnie zdobył szczyt Listy Przebojów Trójki.

Brodka – Varsovie (2012). Teraz już trochę inna propozycja, bo wykonana w języku angielskim. Ale i sam charakter utworu różni się od pozostałych. Rytmiczna kompozycja Brodki, przy której można się wyszaleć, początkowo w ogóle nie kojarzyła mi się z Warszawą. Dopiero gdy po pewnym czasie wsłuchałam się w słowa, pomyślałam, że faktycznie: tę piosenkę ze stolicą łączy więcej niż tylko tytuł.

Paweł Domagała – Warszawa (2016). Piosenka Pawła Domagały to bardzo spokojne, romantyczne wręcz nagranie. Słowa opisują obecną Warszawę, jej mieszkańców, ich zachowania oraz codzienne sytuacje z życia miasta. Przyznaję, nie jest to mój ulubiony utwór o Warszawie, myślę też, że Domagała ma w swoim repertuarze lepsze kompozycje, ale muszę docenić zarówno warstwę tekstową, jak i muzyczną tego utworu. 

Sorry Boys – Warszawa czeka (2019). Pod względem tekstu piosenka Sorry Boys jest nieco podobna do powyższej kompozycji. Tyle że w tym przypadku można dostrzec większe zróżnicowanie brzmieniowe, liryczność słów, rytmikę oraz niezwykła energia. Warszawa czeka kojarzy mi się z ciepłym letnim wieczorem, podczas którego dominuje beztroska, radość i ulotność chwil.

Hania Rani – Warszawa (2019). Zupełnie inna propozycja od pozostałych. Zagrana na pianinie Warszawa Hani Rani ujęła mnie od pierwszych sekund. Z pozoru wyważona i kojąca kompozycja chowa w sobie pewne rozedrganie, żal, jakiś niepokój i smutek. Od dawna mam wrażenie, że do Warszawy pasują najlepiej właśnie takie utwory. I w tym przypadku ta teoria znajduje potwierdzenie.