środa, 17 lutego 2021

W słuchawkach #39

Wczasy i Iwona SKV  Czy wiesz już? Dwa lata temu duet Wczasy zadebiutował pełnoprawną płytą, dzisiaj prezentuje nowy singiel we współpracy z Iwoną SKV. Od pierwszych sekund trafił w mój gust. Czy wiesz już? to piosenka o głębokiej, trochę mrocznej i tajemniczej melodii, zahaczająca o synthpop. Numer bardzo hipnotyzujący i zapadający w pamięć.




Madonna  Vogue. Chyba już kiedyś wspominałam, że nie jestem fanką Madonny. Nawet nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego. Mówiąc najprościej  nie przemawia do mnie, chociaż lubię wracać do kilku jej piosenek. Między innymi do stylowego i chwytliwego Vogue. Gdy padają słowa let your body groove to the music, od razu mam ochotę im się poddać.




Swiernalis  Tango. Odkąd pierwszy raz usłyszałam tę piosenkę, wprost nie mogę się od niej uwolnić. Niezwykle nastrojowe nagranie, w którym najbardziej intryguje mnie tekst. Wsłuchuję się w niego za każdym razem. Swiernalis w ogóle wyróżnia się świetnymi warstwami lirycznymi, co tutaj wyraźnie widać. Nie wspominając już o rewelacyjnym, nieoczywistym brzmieniu. Ostatnio premierę miała wersja Tanga z Sarsą, ale bardziej polecam albumową wersję.




Łąki Łan  Lass. O tym zespole słyszałam wiele dobrego, jednak nigdy nie sięgnęłam po ich twórczość. Utwór Lass przekonał mnie, że muszę nadrobić zaległości. Wszystko w tej kompozycji do mnie trafia. Mieszanka stylistyczna, chwytliwy rytm, ale nade wszystko tekst będący hołdem dla lasu i natury ogólnie. A że jest to hołd ujęty w słowa i zabawy słowne nieprzeciętne, to tym bardziej warto zwrócić na niego uwagę.




RAYE  Natalie Don't. Mój faworyt z płyty RAYE, która skutecznie umiliła mi końcówkę zeszłego roku. Szybko wpadająca w ucho melodia, bardzo współczesna, choć z tchnieniem retro. Całość kojarzy się z przebojem Dolly Parton Jolene  nieprzypadkowo zresztą, bo w Natalie Don't pojawia się bezpośrednie odniesienie do tegoż szlagieru. 




Electric Light Orchestra - Rock'n'roll is king. Przebój ELO kojarzy mi się z moją studniówką. Wówczas wśród współczesnych hitów, piosenek disco polo i przebojów typowo weselno-dyskotekowych znalazło się miejsce na powrót do klasyków z poprzednich dekad, co bardzo mnie ucieszyło. Do tego energetycznego numeru zawsze miło się wraca, co zresztą robię od dobrego miesiąca.




Krzysztof Zalewski  Status mojego ja. Niedawno minęły trzy lata, odkąd Zalewski śpiewa Niemena i z przyjemnością wróciłam do tego albumu. Pomimo upływu czasu nie stracił w moich oczach i wciąż zachwyca tak samo. A nagranie Status mojego ja, zaraz obok Pielgrzyma, to mój faworyt z płyty. Kiedy słucham wykonania na żywo, zawsze dostaję gęsiej skórki.

4 komentarze:

  1. Vogue kocham, uwielbiam itp itd :) Jedna z moich ulubionych piosenek od Madonny.
    Dzięki za podrzucenie Wczasów i Iwony :) Trochę taki gothic połączony z synthpopem. No i ten klip stylizowany na vhs-y. Ostatnio miałam fazę na takie kawałki, więc zabieram dla siebie i ten singiel.

    Nowy wpis na the-rockferry.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio często słuchałem "LASSu" i mocno się w tę piosenkę wkręciłem. Bardzo fajny klimat. Poza tym lubię też "Natalie Don't" - niekoniecznie jest to mój największy typ z płyty RAYE, ale ma w sobie coś przyjemnego. "Vogue" - wiadomo. Wypadałoby tu polecić serial "POSE", bo to tak w temacie :)

    Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moim marzeniem jest wybrać się na imprezę inspirowaną latami 50., na której mogłabym wywiwjać do utworów w stylu "Rock'n'Roll is King", niestety na razie nic takiego się nie zapowiada, a ja nie umiem tak tańczyć. ;) "Czy wiesz już" podsyca mój głód na nową muzykę Wczasów, mam nadzieję że niedługo wydadzą nowy album. Jeśli chodzi o "Vogue"... jego genialność jest niepodważalna. ;)
    U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię ten utwór Madonny❤

    OdpowiedzUsuń