Za nami zakończenie roku szkolnego, studencka sesja wciąż w toku, a temperatury stają się coraz wyższe – przyszło lato! Czas zatem na letnią odsłonę Klimatyzacji. Utwory, które wybrałam, niezmiennie kojarzą mi się z najgorętszą porą roku – czy to ze względu na sam charakter piosenki, czy przez miłe wspomnienia, które wywołują. Starałam się, by wyszło różnorodnie, niebanalnie i interesująco; cel chyba został osiągnięty. Zapraszam!
Pet Shop Boys – West End Girls
Gdy myślę o lecie, ten utwór pierwszy nasuwa mi się na myśl. Nie jest to co prawda stricte wakacyjny banger, jednak West End Girls ma w sobie pierwiastek ciepłej beztroski. Ponadto sam tytuł kojarzy się z gorącem i wakacjami. No i nie będę Was zwodzić, mam jakąś słabość do Pet Shop Boys. Tak po prostu.
niXes – Summer Waves
Czas na pierwszy tytuł z latem w tytule. Summer Waves to klimatyczne nagranie, które idealnie sprawdzi się zarówno podczas imprezy, jak i w trakcie spokojnego relaksu. Słoneczny nastrój poprzetykany nieco psychodelicznymi wstawkami to naprawdę fantastyczna mieszanka w wykonaniu Ani Rusowicz.
Nancy Sinatra & Lee Hazlewood – Summer Wine
Tak ponadczasowego numeru nie mogło tu zabraknąć. Być może daleko Summer Wine do słonecznych, radosnych melodii, a bliżej kategorii tajemniczych i zadymionych utworów, ale mimo to wciąż lubię słuchać go właśnie latem. Bardzo dobrze sprawdza się wieczorem, gdy po całodniowej duchocie pojawia się miejsce na chłodniejsze powietrze.
KARI – Sirens
KARI i jej Sirens towarzyszyły mi całe ubiegłoroczne wakacje. Pulsujący, chwytliwy bit sprawia, że od razu chce się tańczyć albo przynajmniej tupać nogą w rytm. Pomimo tanecznego charakteru Sirens to nie bezmyślna dyskotekowa rąbanka, a elegancka i zgrabna kompozycja, której naprawdę dobrze się słucha nie tylko latem.
Męskie Granie Orkiestra '16 – I Nikomu Nie Wolno Się Z Tego Śmiać
Lato to także moje ukochane Męskie Granie. W oczekiwaniu na tegoroczne koncerty, przypominałam sobie występy z poprzednich edycji i ostatnio najchętniej wracam do nagrania I Nikomu Nie Wolno Się Z Tego Śmiać, które pochodzi z repertuaru grupy Kobranocka. Odświeżona wersja to prawdziwa uczta dla fanów mocniejszych brzmień.
Kaoma – Lambada
Mam jakiś niewyjaśniony sentyment do tego utworu. Nie rozumiem ani jednego słowa, ale to nie przeszkadza mi czerpać przyjemności ze słuchania tych egzotycznych dźwięków i intrygującego głosu wokalistki. Co więcej, to jedna z tych piosenek, które zabierają słuchacza w daleką podróż pełną niesamowitych wrażeń. I jak tu tego nie zapętlić?
Alvaro Soler – Sofia
Od kilku dobrych lat muzyka latino podbija listy przebojów na całym świecie i króluje na wielu imprezach. Nie jest to do końca mój świat, choć znajdą się lubiane przeze mnie wyjątki, między innymi właśnie Sofia. Pełen promieni słonecznych kawałek szybko wpada w ucho i nie chce z niego wypaść. Jednak nie ma się o co gniewać, bo nie wiem jak Wy, ale ja zawsze się uśmiecham, gdy go słyszę.
I już tradycyjnie – playlista z jeszcze większą ilością świetnych, moim zdaniem, piosenek na lato.
Jakie jeszcze utwory kojarzą się Wam z latem? :)
PS Pewnie zastanawiacie się, dlaczego zamiast na Good Sounds Vibes trafiliście na po-sluchaj. Nad zmianą nazwy zastanawiałam się od baaardzo dawna i w końcu się zdecydowałam. Myślę, że obecna nazwa jest łatwiejsza do zapamiętania, bardziej chwytliwa i zwyczajnie ładniejsza. Co więcej niejako nawiązuje do faktu, że piszę głównie o polskiej muzyce, jest pewnym ukłonem w stronę ważnego dla mnie albumu Posłuchaj to do Ciebie Kultu i esencją tego, co jest celem tego miejsca: żebyście po-słuchali wszystkich tych utworów, które proponuję ;)
Gratulacje z okazji blogowej rocznicy! :)
OdpowiedzUsuńObejrzałem sobie całą plejlistę na Spotify i z wybranych przez Ciebie utworów chyba najbardziej z latem kojarzy mi się "Counting Stars". Sam do końca nie wiem dlaczego.
Pozdrowienia! :D
Bardzo dziękuję! :)
UsuńUwielbiam piosenki w iście letnim klimacie! :)
OdpowiedzUsuńNie będę wypisywać, które kojarzą mi się z tą porą roku, gdyż byłoby by tego, bardzo, bardzo dużo :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Ślicznie tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJa do swojej letniej playlisty dodałabym "Banana Clip" Miguela, "Low" Lennego Kravitza i "Visę" od Taconafide. Mnóstwo mam takich "wakacyjnych" kompozycji.
Nowy post, zapraszam
http://scarlett95songs.blogspot.com/
Dziękuję! :)
UsuńFajna zmiana nazwy ;) Sporo u Ciebie polskiej muzyki więc polski tytuł bloga bardziej pasuje.
OdpowiedzUsuńMi zawsze z wakacjami kojarzyły się całe płyty, które w jakimś wakacyjnym czasie wpadły mi w ucho. Raz to było np. "Bionic" Aguilery, innym razem "Rid of Me" PJ Harvey.
Nowy wpis na https://the-rockferry.pl/
Właśnie mi też tak się wydaje ;) Dziękuję!
UsuńNie wierzę, że znalazło się tu "West End Girls". Mi ten kawałek kojarzy się z jesienną zgnilizną, jeszcze ten szary Londyn w teledysku i oboje w płaszczach/kurtkach... :D Bardziej pasowałoby "Se A Vida E". Tak czy inaczej, "West End Girls" to mój ulubiony kawałek PSB.
OdpowiedzUsuńTeż często wracam do "Summer Wine" i "Lambady", takie guilty pleasure. A Anię Rusowicz spotkałam po koncercie Bryana Adamsa. ;)
U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam.
Sirens i Sofia znam :)
OdpowiedzUsuń