środa, 17 stycznia 2018

Najbardziej wyczekiwane albumy w 2018 roku

Na początku każdego roku zastanawiam się nad tym, czego od niego oczekuję. Subiektywna lista najbardziej wyczekiwanych albumów wydaje się jak najbardziej na miejscu, dlatego postanowiłam ją stworzyć. Znajdzie się kilka oczywistości i banałów, zaskoczeń może także. Zapraszam do czytania. (kolejność przypadkowa)


Dawid Podsiadło
Myślę, że muzyczny znak życia od Dawida jest wyczekiwany przez sporą część społeczeństwa. Artysta na koniec swojej trasy koncertowej w 2016 roku zapowiedział roczną przerwę od kariery, a że wspomniany okres już minął... Mam nadzieję, że Dawid nie będzie nam kazał czekać zbyt długo na następcę Annoyance & Dissapointment.



Lao Che (Wiedza o społeczeństwie, premiera 16.02)
W ich dyskografii pojawiły się płyty o temacie powstania warszawskiego (Powstanie Warszawskie), zahaczające o religię oraz wiarę (Gospel) czy pozornie przeznaczone dla młodszych słuchaczy (Dzieciom). Lao Che zapowiedziało nowe wydawnictwo utrzymane w stylistyce lat 80. Jego tytuł - Wiedza o społeczeństwie - może zwiastować tematykę polityczno-społeczną. Nie mogę się doczekać.




Krzysztof Zalewski (Zalewski śpiewa Niemena, premiera 26.01)
Przyznam, że byłam nieco zaskoczona, kiedy dowiedziałam się o najbliższych planach wydawniczych Zalefa. Na zeszłorocznym festiwalu w Jarocinie wykonywał piosenki Czesława Niemena, przez co postanowił nagrać całą płytę poświęconą tej tematyce. Jestem jej ogromnie ciekawa, zwłaszcza, że singiel promujący - Przyjdź w taką noc - nie chce wyjść z mojej głowy.



Mela Koteluk
Od Meli także płynie cisza. Ostatni album, Migracje, ukazał się w 2014 roku. Od tamtej pory wokalistka udzielała się gościnnie w kilku projektach, ale o nowej płycie nie powiedziała ani słowa. Nie wiadomo nawet, czy możemy spodziewać się jej w tym roku, ale mam cichą nadzieję, że tak i wkrótce usłyszymy jakieś nowości od Meli.



xxanaxx
Duet xxanaxx ewidentnie szykuje się do wydania nowego krążka, opublikowali bowiem trzy nowe piosenki - Mniej (ft. RAS), Surferzy oraz Kły (ft. Quebonafide). Śledzę ich karierę od pierwszej płyty, Triangles, a sądząc po najnowszych kawałkach następca FWRD może okazać się najlepszą pozycją w ich krótkiej, ale efektownej dyskografii. Trzymam kciuki.




Arctic Monkeys
AM wydali blisko pięć lat temu. W międzyczasie Alex Turner wydał płytę z pobocznym projektem, The Last Shadow Puppets (2016), ale o najbliższych działalności Arktycznych niewiele było wiadomo. Basista formacji, Nick O'Malley zdradził, że muzycy planują premierę nowego materiału na 2018 rok. Można rzec: w końcu! Długie czekanie zostanie wynagrodzone.



Franz Ferdinand (Always Ascending, premiera 9.02)
Nigdy nie byłam jakąś ogromną fanką tej formacji, ale kilka ich kawałków wpadło mi ostatnio w ucho i przyznaję, że słucha się ich wyśmienicie. Franz Ferdinand zaplanowali premierę płyty na początek lutego. Po singlu o tytule tym samym, co album wnioskuję, że panowie nie planują gruntownych zmian w swoim brzmieniu, ale to nic. I tak z zainteresowaniem czekam na tę nowość.



Nina Nesbitt
Ta brytyjska wokalistka ma na koncie jeden długogrający album, kilka epek oraz... związek z Edem Sheeranem, który nawet poświęcił jej jedną ze swoich piosenek (zatytułowaną Nina). Od czasu debiutanckiego longplaya Peroxide minęło niemal pięć lat, a ja chętnie przesłuchałabym czegoś nowego, zwłaszcza że na przestrzeni lat brzmienie Niny uległo pewnym zmianom. Na plus, oczywiście.




Ponadto: Justin Timberlake, Charlie Puth, Paweł Domagała, Marina & The Diamonds, The Dumplings, Bownik, Kasia Lins, twenty one pilots, Julia Pietrucha, Piotr Zioła

8 komentarzy:

  1. Nooo... widzę, że najbardziej czekasz na albumy od polskich artystów. Z podanych tu przez ciebie to najbardziej mnie interesuje Arctic Monkeys. Po tym nowym singlu Justina Timberlake'a trochę się obawiam nadchodzącego wydawnictwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do siebie na nowy wpis.
      https://rebellek.wordpress.com/

      Usuń
  2. A ja najbardziej wyczekuję płyt od Tinashe i twenty one pilots. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na Dawida Podsiadło i ja czekam z niecierpliwością :*


    luxwell99.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie to naprawdę nie wiem, na co konkretnie czekam w tym roku. Wiem tylko, że wreszcie chciałbym być porządnie zaskoczony. Ktokolwiek to zrobi, będzie przeze mnie z wdzięczności odtwarzany bez końca ;)

    Nowy wpis u mnie, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałem tylko dodać, że pojawił się u mnie kolejny nowy wpis :)
      Pozdrawiam! :)

      Usuń
  5. Z moją listą pokrywają się Małpki, Franz Ferdinand i xxanaxx :)

    Nowy wpis na http://the-rockferry.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja czekam na nowy album od Florence + The Machine i Madonny, a poza tym ciekawią mnie nadchodzące albumy Kylie Minogue i Moby'ego.
    U mnie nowa notka, zapraszam i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń