wtorek, 18 maja 2021

re-cenzja #83: WaluśKraksaKryzys – Atak (2021)

O artyście kryjącym się za oryginalnym pseudonimem WaluśKraksaKryzys usłyszałam już jakiś czas temu  dokładniej w 2019 roku, kiedy to ukazał się jego debiutancki album MiłyMłodyCzłowiek. Ta płyta wciąż czeka na swoją kolej, jeśli chodzi o odsłuch; postanowiłam bowiem najpierw zapoznać się z najnowszym krążkiem wokalisty, czyli Atakiem. Obiły mi się o uszy pozytywne, pełne zachwytów opinie o tym albumie, dlatego stwierdziłam, że muszę przekonać się we własnych uszach, o co tyle szumu.

Zasadniczo już po zapoznaniu się z pierwszym singlem promującym Atak  Tuż przed północą  można było z zainteresowaniem czekać na całość. Ja, przyznaję bez bicia, podchodziłam na początku do tej piosenki dosyć nieufnie. Bo z jednej strony całkiem przypadła mi do gustu (nie tylko za sprawą udzielającego się w niej Króla), ale z drugiej coś mi w niej zgrzytało. Po przesłuchaniu wszystkich kompozycji z Ataku stwierdzam jednak, że Tuż przed północą należy do najlepszych momentów tego krążka. 

Ale niech to Was nie zwiedzie  na tym krążku kryją się inne, rewelacyjne kawałki. WaluśKraksaKryzys częstuje swoich słuchaczy nietuzinkową mieszanką rocka, muzyki alternatywnej oraz elektroniki. Gdy dorzucimy do tego przykuwające uwagę teksty, takie, przy których po prostu trzeba się na chwilę zatrzymać, a także wyjątkowy, bardzo charakterystyczny wokal, otrzymujemy połączenie fenomenalne. Całokształt wypada niezwykle świeżo i niebanalnie. Niejednokrotnie słychać w poszczególnych utworach echa muzyki elektronicznej z lat 80.  może się wydawać, że motyw ten jest już na tyle oklepany i przemielony na różnorakie sposoby, że ponowne wykorzystanie go nie powinno się udać. A jednak się udało.

To, co jeszcze bardzo podoba mi się w muzyce WaluśKraksaKryzys, to fakt, że artysta daje dużo przestrzeni samej muzyce. Warstwy słowne są dosyć oszczędne, jeśli chodzi o ilość, więc w kompozycjach z płyty Atak słyszymy sporo instrumentali, zwłaszcza solówek gitarowych. Szczególnie w piosence Wszelakie wady pozbawiona wokalu wstawka jest czymś zdecydowanie wartym uwagi. Numer utrzymano w niespiesznym klimacie, czuć w tej piosence jakąś tajemnicę, nonszalancję, nieco psychodeli. W podobnym tonie utrzymano wieńczącą całość kompozycję Krok po kroku. Zdaje się, że właśnie w takim wydaniu WaluśKraksaKryzys trafia do mnie najbardziej  stonowanym, ale trochę rozedgranym emocjonalnie, ze świetnym podkładem muzycznym, który rozbudowano wieloma elementami. Na dłużej zatrzymuję się jeszcze przy wspomnianym już Tuż przed północą, rytmicznym i bujającym Najgorsze rzeczy oraz rockowym, dynamicznym Bez założeń i zamiarów

Podejrzewam, że Atak nie jest płytą dla każdego. Pokuszę się jednak o stwierdzenie, że na ten moment to zdecydowanie jeden z najmocniejszych tegorocznych albumów. WaluśKraksaKryzys ma konkretny pomysł na swoje brzmienie i realizuje go bezbłędnie. Słychać szczerość zarówno właśnie w warstwie muzycznej, jak i w warstwie słownej. Bywały takie chwile, kiedy musiałam po prostu przemyśleć pewne frazy pojawiające się w danych piosenkach. Bardzo cenię sobie takie sytuacje, a gdy takim tekstom towarzyszą unikatowe, porywające melodie, to nie mam pytań. Mam za to chęć odpalać Atak w kółko i w kółko, co zresztą z zapałem czynię.

★★★★★★★★★☆

posłuchaj: Wszelakie wady, Tuż przed północą, Najgorsze rzeczy

11 komentarzy:

  1. Słychać alternatywe i elektroniczne brzmienia.
    Świetnie opisujesz swoje wrażenia.
    Słusznie zauważyłeś, że te muzyczne klimaty nie dla każdego...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *zauważyłaś, przepraszam za błąd Karolina 😉

      Usuń
    2. Nic nie szkodzi! Dzięki za miłe słowa :)

      Usuń
  2. Nadal brak mi słów by podziękować ci w 2020 za duet Bluszcz i myślę, że i z tym zespołem się polubimy. Inspiracje 80s zawsze spoko :)

    Nowy wpis na the-rockferry.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie słowa baaaardzo motywują do dalszego pisania recenzji i wpisów :) Dzięki Zuza!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie chcę Cię demotywować, po takich świetnych komentarzach, ale mnie ich muzyka jeszcze nie chwyciła za gardło ;) To żaden koniec świata, po prostu odnoszę wrażenie, że ostatnio lepiej się czuję w spokojniejszych klimatach :)

    Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może następnym razem uda mi się trafić w Twój gust ;)

      Usuń
    2. Spoko, trafiasz bardzo często, ale w pewnym sensie odnoszę wrażenie, że jakość nowości ostatnio, tak ogólnie, to temat na dłuższą rozmowę :)

      Usuń
  5. "Tuż przed północą" brzmi intrygująco, ale nie wiem, czy sięgnę po całość. Przyznam, że ostatnio mam nastrój na starsze polskie utwory z lat 90. i 00.
    U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie opisujesz swoje wrażenia.
    Lubię tu przebywać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, że aż takie wrażenie na Tobie zrobiła ❤

    OdpowiedzUsuń