Minęło trochę czasu od ostatniego wpisu z rockowej serii, dlatego zapraszam Was na kolejną dawkę mocniejszego grania. Tym razem proponuję powrót do utworów z lat 60. i 70., można by rzec, do klasyków. Dwa polskie nagrania i jedno amerykańskie. Zapraszam!
Breakout – Poszłabym za tobą (z albumu Na drugim brzegu tęczy, 1969)
Jeden z nawiększych przebojów grupy Breakout zalicza się raczej do bluesa - albo przynajmniej blues rocka - jednak musiałam go przypomnieć w tym cyklu. Trzy elementy Poszłabym za tobą niezmiennie na mnie działają: rewelacyjna perkusja, fantastyczne solo na flecie oraz wyjątkowy wokal Miry Kubasińskiej. Ponadto mam wrażenie, że nie najlepsza jakość poniższego nagrania działa na korzyść całego utworu. Brzmi on autentyczniej, ciężej i brudniej. Po prostu lepiej.
Aerosmith – Dream On (z albumu Aerosmith, 1973)
Gdybym miała wybrać moją ulubioną piosenkę z repertuaru Aerosmith, bez wahania wskazałabym Dream On. Zawsze mnie intryguje, bo z jednej strony wpisuje się w definicję klasycznego rocka, ale ma jednak w sobie coś nieoczywistego. Może te charakterystyczne, wiodące prym gitary? Może niepokój, pewne rozgorączkowanie, którymi tętni ta kompozycja od początku do końca? Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć. W każdym razie wracam do Dream On zawsze z tą samą, wielką ekscytacją.
Budka Suflera – Jest taki samotny dom (z albumu Cień wielkiej góry, 1975)
Przez długi czas przechodziłam obok tego utworu z obojętnością, natomiast ostatnio wracam do niego przynajmniej raz dziennie. Głównie przez podniosły, wręcz uroczysty klimat, podkreślany organami i wysokimi wokalizami. Grozę i oniryzm tej piosenki rozwiewa delikatny głos Urszuli (dopiero w wersji z 1983 roku; w pierwotnej tę partię śpiewały Alibabki), który, przyznaję, jest moim ulubionym elementem całości. Co ciekawe, Jest taki samotny dom pisano naprędce, by dokończyć album Cień wielkiej góry.
Lata minęły, odkąd ostatni raz słyszałam "Dream On". I mam podobne odczucia - nie da się przejść obojętnie obok tego numeru.
OdpowiedzUsuńNowy wpis na the-rockferry.pl
Mi się "Dream On" nieco osłuchało i rzadko już do niego wracam. "Jest taki samotny dom" też mi ostatnio wpadło w ucho, tak jak "Zegarmistrz światła" Tadeusza Woźniaka. Najbardziej cieszy mnie jednak obecność "Poszłabym za Tobą" w Twoim wpisie, w ogóle sam album "Na drugim brzegu tęczy" jest świetny. :)
OdpowiedzUsuńU mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam.
Aerosmith lubię ❤
OdpowiedzUsuńJakbym miał wybierać z tej trójki to zdecydowałbym się na Aerosmith. Ale raczej na pewno byłaby to jakaś ich piosenka z lat 90-tych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy wpis! :)