niedziela, 2 grudnia 2018

W słuchawkach #18

Myslovitz  Chłopcy
Do wielkich fanów Myslovitz się nie zaliczam, nie mogę jednak odmówić tej grupie zdolności tworzenia chwytliwych i sensownych zarazem piosenek. Jedną z nich są przebojowi Chłopcy o intrygującym tekście. Choć warstwa liryczna zasługuje na uznanie, w tym przypadku największe wrażenie robią na mnie rytm oraz dźwięk gitar.



Maanam  Lipstick On The Glass
O tym utworze powiedziano tak wiele, że nie wiem, co jeszcze mogłabym dodać. Lipstick On The Glass jest jednym z moich ulubionych kawałków lat 80., ale zachwyca mnie przede wszystkim zgrabnym i metaforycznym tekstem  falujesz w rytmie zmierzchu / przeciągasz się jak kot.



Nosowska  Dosyć
Ponownie propozycja, w której tekst gra główną rolę. Od dawna wiadomo, że Kasia Nosowska ma niebywałą łatwość w pisaniu trudnych tematycznie tekstów. Dosyć jest bezkompromisowe i dosadne, otoczone sążnym elektronicznym bitem. Myślę, że sporo osób może łatwo się z tą piosenką utożsamić. No bo czasami po prostu gadać się nie chce, bo o czym tu gadać.



MGO '18 – Granda/Wyspa, drzewo, zamek
Oj, czekałam na tę płytę i czekałam, a teraz odkleić się nie mogę. Tegoroczne Męskie Granie było naprawdę udane – dostaliśmy ogrom rewelacyjnych wykonów, których można słuchać teraz bez końca. Ja najchętniej wracam do bardziej rockowej niż w oryginale Grandy oraz stonowanego, ale wspaniałego Wyspa, drzewo, zamek (oryg. Perfect). Na dwupłytowej składance znalazłam sporo godnych uwagi smaczków, zatem to na pewno nie jedyna wspominka o tej płycie tutaj ;)



Marysia Starosta  Hibiskus
Tę panią mogą kojarzyć ci bardziej zorientowani w polskiej scenie rapu; ja do niedawna nie wiedziałam, kim Marysia Starosta jest, ale zapamiętałam ją dzięki niezłej płycie, jaką niedawno wydała. Nagranie Hibiskus szybko zapadło mi w pamięć, głównie dzięki przyjemnemu podkładowi muzycznemu. Przesadnie oryginalne to to nie jest, ale mimo wszystko fajnie brzmi.



LemON  Stary film/Fantasmagoria
Ostatnio często w moich słuchawkach gościła druga płyta LemONa, Scarlett. Pierwszy z utworów, Stary film, jest ładnie skontrastowany (zrównoważone zwrotki vs. ognisty refren) i właśnie ów kontrast najbardziej mnie przekonuje. Z kolei Fantasmagoria to już raczej balladowy nastrój, choć też nie do końca; pewnie nie słuchałabym tego nagrania z takim zacięciem, gdyby nie łemkowski tekst. Mam jakąś słabość do Igora śpiewającego w tym języku.



Little Mix  Wasabi
Śledzę Little Mix od początku ich kariery i na wieść o nadchodzącym piątym albumie pojawiły się wątpliwości. Obawiałam się, że dziewczyny pójdą w stronę komercyjnego, radiowego grania i choć LM5 ma popowe zacięcie oraz hitowy potencjał, to należy przyznać, że całość stoi na wysokim poziomie. Zwłaszcza Wasabi, które może pochwalić się rewelacyjnym rytmem.

7 komentarzy:

  1. Widzę, że Wasabi nie tylko mi się spodobało ;) Wciąż nie wierzę, że pozytywnie odebrałam jakiś kawałek LM.


    Nowy wpis na http://the-rockferry.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Lipstick On The Glass <3
    Dosyć - najlepsza piosenka z nowej płyty Nosowskiej :)
    Wasabi - hmmm. Dalej nie rozumiem o co chodzi, ale wszędzie ostatnio o tej piosence czytam ;)

    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hibiskus to naprawdę świetna nuta!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przesłuchałam "Wasabi", kawałek może nie jest w moich klimatach, ale słucha się nieźle. A poza tym kocham "Chłopców" i często wracam do "Lipstick on the glass".
    U mnie nowy wpis, zapraszam i pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że "Wasabi" ma wielu zwolenników. To bardzo dobry numer - niby pełen świeżości, ale z takim oldschool'owym brzmieniem.

    Nowy post, zapraszam
    https://scarlett95songs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń