Podobno są dwa typy ludzi: poranne ptaszki i nocne marki. Ja zaliczam się do tej drugiej grupy. Nie wyobrażacie sobie, ile z moich wpisów powstało późno w nocy, gdy wszyscy normalni ludzie śpią ;) W takich momentach przydaje się specjalna playlista pełna utworów, które właśnie w nocy brzmią najlepiej. Oto one.
Daniel Bloom ft. Mela Koteluk – Katarakta
Od tego numeru zaczęło się moje zamiłowanie do muzyki elektronicznej. Wcześniej podchodziłam do niej raczej nieufnie, ale Katarakta wciągnęła mnie na maksa. Jest niesamowicie hipnotyzującym utworem o wyjątkowym klimacie. Zachwyca nie tylko bit, lecz także wokalistka. Mela Koteluk w podobnej aranżacji wypada po prostu bezbłędnie.
Coldplay – Always In My Head/Ink
Nie mogę powiedzieć, że jestem wielką fanką grupy Coldplay, ale od czasu do czasu przewiną się w moich słuchawkach. Moim ulubionym krążkiem zespołu jest Ghost Stories (2014), który swoim łagodnym brzmieniem świetnie wpisuje się w tę nocną aurę. Najchętniej wstawiłabym tutaj cały album, ale wybrałam swoich dwóch faworytów.
król – z tobą / DO DOMU/Zaklęcie
król zaczarował mnie swoją najnowszą płytą (Przewijanie na podglądzie) i to właśnie tam znalazłam najpiękniejszą i najbardziej klimatyczną piosenkę tego roku - z tobą / DO DOMU. Nie ma słów, by ją opisać; trzeba jej posłuchać. Przy okazji tworzenia wpisu nie mogłam nie wspomnieć o Zaklęciu, czyli piosence utrzymanej w klimacie lat 80.. I tutaj też trochę brak słów.
Bass Astral x Igo – Lipstick
Nieco lżejsze, ale wciąż dobre i wciągające brzmienia serwują Bass Astral x Igo. Tutaj znów najchętniej wrzuciłabym całą płytę dyskografię duetu, ale wybrałam utwór, który spodobał mi się od pierwszych dźwięków. Miękkie, delikatnie dźwięki, takie spokojne, gwarantujące chwilę oddechu i wytchnienia.
Jorja Smith – Blue Lights
Pewnie zdążyliście zauważyć, że niekoniecznie szaleję za R&B. Zawsze jednak znajdą się wyjątki. Jednym z nich jest Jorja Smith i jej debiutancki album Lost & Found. Porządnie się w niego wkręciłam i niełatwo mi się oderwać, a do nocnej pory najlepiej pasuje mi Blue Lights, rytmiczny i bujający kawałek.
Mikromusic – Tak Tęsknię
Z Tak Tęsknię nie rozstaję się od dnia jego premiery. Piosenka przejmująco smutna, pełna tytułowej tęsknoty, jakiegoś niepokoju, rozdarcia. W połączeniu z oddychającą, przestrzenną melodią ten przykry przekaz nabiera innego, niepowtarzalnego wymiaru. Nie wspominając o teledysku, który ogląda się z zapartym tchem.
Pola Rise – Fear
Rozstać się nie mogę też z Fear. Choć cały album Poli Rise zatytułowany Anywhere But Here stoi na wysokim poziomie i jest, w moim przekonaniu, jednym z najlepszych tegorocznych debiutów, Fear uznaję za perełkę tej płyty. Chłód, niepokój i skandynawski klimat wraz z bardzo szczerym tekstem stanowią kompozycję zgraną i mimo wszystko przyjemną.
Na koniec zostawiam Wam pełną playlistę nocnych kawałków.
Ewa ambasadorką Kabos Cosmetics- więcej w NN
OdpowiedzUsuńwww.ewasinger2017,wordpress.com
Największe wrażenie zrobiła na mnie "Katarakta". Ja nocami najchętniej gustuję w spokojnych kompozycjach, na mojej nocnej playliście znajdują się Cigarettes After Sex, Myslovitz, Lana Del Rey, a ostatnio też Kate Bush.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Zdecydowanie należę do osób, które najlepiej czują się nocą a spać mogłyby do południa. Z twojego zestawienia najbardziej lubię utwór Jorji i "Always" Coldplay. Dawno tego nie słuchałam. Mi ostatnio nocą najczęściej towarzyszyły płyty Anny Calvi.
OdpowiedzUsuńNowa recenzja na https://the-rockferry.pl/
Z piosenek w tych klimatach, jeżeli chodzi o artystów, których wymieniłaś, najbardziej z nocą kojarzy mi się "Magic" Coldplay. Ogólnie, w moim przypadku, najwięcej odsłuchów różnych piosenek, też przypada na wieczory i noce, bo wtedy jest jakoś fajniej :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i zapraszam na nowy wpis :)